Ogrywam sobie kolejny raz Subnauticę, pierwszą część, po tym jak przeszedłem Below Zero i... Trochę mi się zmienia spojrzenie na tą grę.
Tzn. dalej uważam, że podstawowa wersja jest zdecydowanie lepsza niż dodatek, ale dostrzegam też ile zmian wprowadzono na plus i ile na minus, oraz że wprowadzanie tych zmian to nie kwestia decyzji na zasadzie "zepsujmy to i kij, co nam zrobią?".
Wszystkie te zmiany to balansowanie na cienkim lodzie tak, żeby połączyć przystępność gry i dać graczom akceptowalny poziom trudności. W Below Zero postawiono na większą przystępność, przez co gra straciła charakter... horroru, survival horroru. Ale po powrocie do "podstawki" mam poczucie, że tam trochę za łatwo się kompletnie pogubić. Nie w sensie topograficznym, a w sensie tego, co trzeba robić.
Tak więc jedynka Subnauticy dalej należy do mojej topki gier wszech czasów, ale dziś nie polecałbym jej aż tak bezkrytycznie jak kiedyś.
#Giereczkowo #Subnautica #SubnauticaBelowZero #BelowZero