TyfloPrzegląd Odcinek nr 302 | TyfloPodcast

W tym odcinku TyfloPrzeglądu przyglądamy się nowościom w systemach i aplikacjach Apple i Google, a także praktycznym rozwiązaniom dla użytkowników technolog ...

Waze wprowadza rewolucję w zgłaszaniu utrudnień. Wystarczy, że powiesz to swoimi słowami

Po roku od pierwszej zapowiedzi, Waze nareszcie zaczął udostępniać wszystkim użytkownikom funkcję „Zgłaszania konwersacyjnego” (Conversational Reporting).

To przełomowe rozwiązanie, które dzięki wsparciu AI od Google, pozwala na zgłaszanie utrudnień na drodze za pomocą naturalnego języka, bez konieczności przeklikiwania się przez menu czy używania sztywnych komend głosowych.

Do tej pory zgłaszanie zdarzeń w Waze, choć kluczowe dla działania aplikacji, wymagało od kierowcy oderwania uwagi od drogi i kilku dotknięć ekranu. Nowa funkcja ma to radykalnie uprościć. Od teraz wystarczy dotknąć przycisku zgłaszania, a następnie opisać sytuację własnymi słowami, tak jakbyśmy rozmawiali z pasażerem.

Na przykład, zamiast szukać w menu opcji „korek”, można po prostu powiedzieć: „Wygląda na to, że przed nami jest duży zator!”. Sztuczna inteligencja, oparta na modelu Google Gemini, sama zrozumie kontekst wypowiedzi i automatycznie doda do mapy odpowiednie zgłoszenie, bez potrzeby dalszej interakcji ze strony kierowcy. W ten sam sposób można zgłaszać inne zdarzenia, takie jak obiekty na drodze, roboty drogowe czy kontrole prędkości.

Funkcja, która przez ostatni rok była dostępna jedynie dla wąskiej grupy beta testerów, jest teraz stopniowo udostępniana w szerszym zakresie użytkownikom. To jedna z nielicznych, ale bardzo znaczących implementacji zaawansowanej sztucznej inteligencji w aplikacji Waze i duży krok naprzód w porównaniu do poprzedniego systemu, który opierał się na bardziej ograniczonych komendach Asystenta Google.

Niestety, jak to często bywa przy wdrażaniu nowości na tak dużą skalę, nie obyło się bez drobnych problemów. Część użytkowników skarży się na zbyt natarczywe okienko pop-up informujące o nowej funkcji, które pojawia się wielokrotnie, jeśli się jej nie aktywuje. Inny zgłaszany błąd powoduje, że odtwarzanie muzyki lub podcastów jest zatrzymywane po użyciu zgłaszania głosowego i nie wznawia się automatycznie. Miejmy nadzieję, że te „choroby wieku dziecięcego” zostaną szybko naprawione w kolejnych aktualizacjach.

Waze rezygnuje z Asystenta Google na iOS po roku nieudanych napraw

#AI #aktualizacja #Aplikacje #Gemini #Google #korki #nawigacja #news #sterowanieGłosem #utrudnieniaNaDrodze #Waze

Google ułatwia kupowanie kart podarunkowych. Na nową funkcję w Sklepie Play w Polsce musimy jednak poczekać

Google rozpoczął wdrażanie nowej, wygodnej funkcji w Sklepie Play, która pozwala na kupowanie i wysyłanie cyfrowych kart podarunkowych bezpośrednio z aplikacji.

To duże ułatwienie dla użytkowników, którzy do tej pory musieli korzystać z zewnętrznych serwisów. Niestety, na ten moment nowość dostępna jest na rynku amerykańskim, a w Polsce funkcja nie jest jeszcze aktywna.

Nowa opcja, która pojawia się w menu profilowym w aplikacji Sklepu Play, zamienia go w cyfrowe centrum prezentowe. Użytkownicy w USA mogą już przeglądać setki kart podarunkowych popularnych marek, posegregowanych na kategorie tematyczne, takie jak Handel, Moda, Restauracje czy Rozrywka. Cały proces zakupu i wysyłki odbywa się wewnątrz aplikacji, a obdarowana osoba otrzymuje prezent w formie linku w wiadomości e-mail lub SMS, wraz z osobistymi życzeniami od nadawcy.

Za techniczną stronę integracji odpowiada firma Blackhawk Network, specjalizująca się w dziedzinie rozwiązań płatniczych. Dla Google’a jest to logiczny krok w rozwoju platformy, który nie tylko ułatwia życie użytkownikom, ale także tworzy dla marek nowy, bezpieczny kanał dotarcia do milionów klientów korzystających z systemu Android.

Wdrożenie odbywa się stopniowo, co jest typową praktyką dla Google. Oznacza to, że nawet w Stanach Zjednoczonych nie wszyscy użytkownicy od razu widzą nową funkcję. Niestety, na ten moment nie ma żadnych oficjalnych informacji, kiedy usługa zostanie rozszerzona na inne rynki, w tym Polskę. Sprawdzenie tej funkcji na naszym rynku potwierdza jej brak.

Mimo to, wiadomość jest obiecująca. Pokazuje kierunek, w którym zmierza Google, dążąc do maksymalnej integracji usług w ramach swojego ekosystemu. Pozostaje nam mieć nadzieję, że możliwość wysłania komuś w prezencie karty podarunkowej bezpośrednio z telefonu pojawi się w polskim Sklepie Play w niedalekiej przyszłości.

Koniec z szukaniem plików. Gemini w Dysku Google podsumuje dokumenty i odpowie na pytania

#Android #Aplikacje #Google #GooglePlay #kartyPodarunkowe #news #nowaFunkcja #SklepPlay #zakupyOnline

nie podoba mi się w nowym ##macos to, że aplikacje odinstalowuje się przez ich kasowanie (fizyczne skasowanie z folderu „aplikacje”). do tej pory odbywało się to przez kliknięcie znaczka „usuń” na dedykowanej liście aplikacji, przez co cały proces wydawał się być czymś więcej, niż tylko skasowaniem plików z folderu (choć de facto mogło tylko to się dziać). no nie wiem, to tak nie w stylu ##apple – taki krok w tył. kasowanie plików jest takie surowe, to coś zupełnie innego niż dotychczasowe „odinstalowywanie”. albo przynajmniej inaczej wygląda. mam nadzieję, że to poprawią..
macos – fajne.life

Posts about macos written by grzesiek

fajne.life

mam problem z moim systemem fajne życie. to znaczy – ogólnie to buduję ten system życia, wielkie narzędzie do wszystkiego: ##kalendarz, ##zadania, ##dziennik, ##blog, ##praca, ##finanse, ##czytanie, ##baza wiedzy, #notatki… i to jest ogromny projekt. czasami zastanawiam się, czy kiedykolwiek uda mi się go skończyć tak, żeby być naprawdę zadowolonym i żeby to działało w pełni tak, jak sobie wymarzyłem. część rzeczy już działa, ale droga wciąż bardzo długa.

ale dzisiaj nie o tym. dzisiaj mam problem przyziemny, bardziej codzienny. chodzi o aplikację do obsługi #zadań.

mój system nie jest jeszcze gotowy, żeby przejąć to na siebie, więc muszę używać jakiegoś innego narzędzia. na ten moment korzystam z apple reminders – przypomnienia od apple. i one są super, jeśli chodzi o integrację z całym moim ekosystemem. iphone, ipad, mac, zegarek – to wszystko działa najlepiej właśnie z nimi. żadna inna aplikacja nie ma takiego wsparcia.

ale… przypomnienia to dobre narzędzie do trzymania prostych notatek w stylu: kup chleb, oddzwoń do kogoś, nie zapomnij wysłać maila. przy bardziej złożonych projektach już się gubię. nie ma tam tej wygody, tej elastyczności. a ja potrzebuję czegoś, co pomoże mi spokojnie ogarniać projekty, w tym mój system fajne życie.

i teraz kandydaci:

– goodtask. to tak naprawdę nakładka na przypomnienia. niby fajnie, bo niczego nie tracę, mogę korzystać równolegle. ale… ona nie wnosi dużo więcej. wygląda średnio, nie daje mi tego poczucia, że faktycznie coś zyskuję.

– things. piękna aplikacja. naprawdę piękna. daje radość używania, ma notatki do projektów, można w niej wszystko poukładać. tylko… czy poza tym wyglądem dostaję coś więcej niż w przypomnieniach? czy to nie będzie tylko przyjemność estetyczna, za którą zapłacę, a potem się okaże, że funkcjonalnie to nadal niewielki krok do przodu?

– omnifocus. kombajn. wszystko obsłuży, każdy projekt, każdy kontekst. mógłby udźwignąć moje potrzeby. tylko… czy ja udźwignę jego? czy nie okaże się za ciężki, zbyt wymagający, zbyt przytłaczający?

i to jest właśnie dylemat.

czy zostać przy przypomnieniach i pogodzić się z ich ograniczeniami? czy przerzucić się na things i cieszyć się pięknem, nawet jeśli funkcji nie będzie aż tak wiele? czy rzucić się w omnifocusa i spróbować zapanować nad tym wszystkim w jego ramach?

a może te ograniczenia przypomnień są właśnie drogowskazem – żeby trzymać sprawy prosto, jasno, bez komplikacji. może things będzie nagrodą później, gdy system dojrzeje. a omnifocus – narzędziem dopiero na etapie, kiedy naprawdę będę potrzebował takiego kombajnu.

kalendarz – fajne.life

Posts about kalendarz written by grzesiek

fajne.life
od kiedy mam dużego ipada, właściwie przestałem wyciągać z plecaka macbooka, gdy jestem poza domem. ##ipad to rewelacyjne urządzenie – niepotrzebnie tak długo się wahałem z jego zakupem 🙂 mogę na nim robić praktycznie wszystko, poza banerami dla @Wellness Magazine, czasopismami medycznymi i raportami dla @Iab te rzeczy mógłbym na ipadzie ogarnąć, tylko nie przesiadłem się jeszcze z indesign na affinity publisher.
ipad – fajne.life

Posts about ipad written by grzesiek

fajne.life

WhatsApp wprowadza rewelacyjną funkcję. Przetłumaczy każdą wiadomość, ale Polacy muszą uzbroić się w cierpliwość

WhatsApp, najpopularniejszy komunikator internetowy na świecie, rozpoczął wdrażanie jednej z najbardziej oczekiwanych funkcji – wbudowanego tłumacza wiadomości.

Nowe narzędzie pozwoli na błyskawiczne przekładanie tekstu w rozmowach prywatnych, grupowych i na kanałach, eliminując potrzebę korzystania z zewnętrznych aplikacji. Jest jednak pewien haczyk, zwłaszcza dla polskich użytkowników systemu Android.

Tłumaczenie na wyciągnięcie palca i z dbałością o prywatność

Nowa funkcja jest bardzo prosta w obsłudze. Aby przetłumaczyć otrzymaną wiadomość, wystarczy ją dłużej przytrzymać, a następnie z menu kontekstowego wybrać nową opcję „Tłumacz”. Aplikacja pozwoli wybrać język docelowy i źródłowy.

Co najważniejsze, cały proces tłumaczenia odbywa się lokalnie, na urządzeniu użytkownika, a nie w chmurze. Gwarantuje to zachowanie pełnej prywatności – WhatsApp (i firma Meta) nie ma dostępu do treści tłumaczonych wiadomości.

Android z funkcją premium, ale na razie nie dla nas

Choć nowość trafi zarówno na smartfony z Androidem, jak i na iPhone’y, to właśnie użytkownicy tej pierwszej platformy otrzymali ekskluzywną funkcję. Będą oni mogli włączyć automatyczne tłumaczenie dla całego wątku rozmowy. Dzięki temu nie tylko wszystkie historyczne wiadomości, ale również te nowo przychodzące będą na bieżąco przekładane na wybrany język.

Niestety, na tym etapie Polacy korzystający z Androida nie będą mogli w pełni cieszyć się nowością. W pierwszej fazie wdrażania funkcja na tej platformie obsługuje zaledwie sześć języków: angielski, hiszpański, hindi, portugalski, rosyjski i arabski. Na liście tej brakuje języka polskiego, co oznacza, że przetłumaczenie wiadomości z lub na nasz język nie będzie na razie możliwe.

Lepsza sytuacja na iOS

W nieco lepszej sytuacji są posiadacze iPhone’ów. Na systemie iOS funkcja tłumaczenia bazuje na liście języków obsługiwanych przez systemowe narzędzia Apple, a ta obejmuje również język polski. Użytkownicy iOS nie otrzymają jednak opcji automatycznego tłumaczenia całych konwersacji i będą musieli przekładać każdą wiadomość osobno. Należy również pamiętać, że cała aktualizacja wdrażana jest stopniowo, więc może minąć trochę czasu, zanim opcja tłumaczenia pojawi się u wszystkich użytkowników.

WhatsApp oficjalnie debiutuje na iPada – aplikacja już dostępna w App Store

#aktualizacja #Android #Aplikacje #iOS #komunikator #Meta #news #nowaFunkcja #technologia #tłumacz #tłumaczenieWiadomości #whatsapp

Google Play z nową twarzą. Sztuczna inteligencja Gemini podpowie, w co zagrać i jak przejść trudny poziom

Google zapowiedziało gruntowną przebudowę swojego sklepu z aplikacjami: Google Play.

Google Play, dzięki integracji z zaawansowanym modelem sztucznej inteligencji Gemini, ma stać się czymś więcej niż tylko cyfrowym rynkiem – przekształci się w spersonalizowanego asystenta, który pomoże użytkownikom odkrywać nowe treści i czerpać więcej radości z gier. Zmiany obejmują zarówno wygląd, jak i fundamentalne funkcje sklepu.

Jedną z kluczowych nowości zapowiadanych przez Google jest ulepszona karta „Aplikacje”, która ułatwi odnajdywanie interesujących treści. Zamiast standardowej listy, użytkownicy zobaczą teraz tematyczne i sezonowe sekcje, które będą dynamicznie dopasowywane do ich zainteresowań oraz bieżących wydarzeń, takich jak święta czy ważne imprezy sportowe.

Co więcej, wyszukiwarka w sklepie Play zostanie wzbogacona o mechanizm „wyszukiwania z przewodnikiem”. Dzięki niemu, zamiast wpisywać konkretną nazwę, będzie można określić cel, np. „gry karciane”, a sztuczna inteligencja pogrupuje i zasugeruje najbardziej trafne aplikacje.

Największą rewolucję odczują jednak gracze. Google chce zintegrować rozproszone dotąd elementy ekosystemu gamingu w ramach jednej, spójnej platformy Gry Google Play. Pojawi się nowy, ogólny profil gracza, który będzie agregował statystyki i osiągnięcia ze wszystkich gier i urządzeń. Użytkownicy będą mogli go spersonalizować za pomocą awatara wygenerowanego przez AI. Zintegrowany zostanie również program lojalnościowy Google Play Points, a dla miłośników rywalizacji powstaną specjalne „ligi Gier Play”, w których będzie można walczyć o nagrody.

Przełomową funkcją ma być nowy panel pomocniczy, czyli nakładka dostępna bezpośrednio w trakcie rozgrywki. Umożliwi ona skorzystanie z pomocy Gemini Live bez potrzeby minimalizowania gry. Jeśli utkniemy na trudnym etapie, wystarczy zapytać AI, które, analizując kontekst na ekranie, udzieli wskazówek i porad w czasie rzeczywistym. Google ulepszyło także strony szczegółów gier, dodając informacje o wydarzeniach i aktualizacjach, a także wprowadzi opcję zadawania pytań bezpośrednio społeczności graczy. Warto też dodać, że usługa Gry Google Play na komputery stacjonarne oficjalnie wychodzi z fazy beta.

Wszystkie spersonalizowane treści, w tym rekomendacje, postępy w grach, subskrypcje i nagrody, zostaną zebrane w zupełnie nowej zakładce o nazwie „Ty”. Ma to być osobiste centrum dowodzenia każdego użytkownika w ekosystemie Google Play. Wdrażanie nowości na świecie już się rozpoczęło, a w Polsce kluczowe zmiany, w tym nowa zintegrowana platforma gier i karta „Ty”, mają pojawić się 10 października.

Gemini trafia na telewizory z Google TV. Zmieni sposób, w jaki szukamy filmów i seriali

#AI #aktualizacja #Android #Aplikacje #Gemini #Google #GooglePlay #GryGooglePlay #gryMobilne #news #personalizacja #sztucznaInteligencja #technologia

kurczę, jak to mnie irytuje. włączam nowy skrót dodawania przypomnienia w apple reminders z control center na ipadzie (świetna opcja, swoją drogą)… i co? w polu wpisywania treści przypomnienia nie działa klawiatura (apple magic keyboard). po prostu nie reaguje. absurdalnie debilny bug 🫠
aplikacja foodnoms – której używam do łączenia danych o tym co zjadłem pomiędzy chatem gpt, apple health oraz moim dziennikiem / blogiem – doczekała się aktualizacji. niestety psuje ona część mojego workflow, nie mogę już jednym przyciskiem przerzucać danych z chata gpt do apple health. oczywiście dam radę przerobić sobie mój aktualny workflow, bo ponownie wszystko działało, ale właśnie po to buduję sobie system fajne życie – bym nie musiał być zależny od aplikacji typu foodnims.