Shadows to taka gra-wydmuszka albo gra-placeholder. Niby wszystko w niej jest, ale takie jakieś niedokończone, niedorozwinięte. Szczególnie jeśli Shadows zestawi się z Kingdom Come 2, wygląda to naprawdę biednie.
Asasyn powstawał 4 lata, KCD - 5 lat, ale jakoś wątpię, czy gdyby dać Ubisoftowi jeszcze rok, to gra byłaby lepsza.
Co jest najśmieszniejsze? Że KCD2 przeszedłem raz, robiąc prawie wszystko, co możliwe, ale póki co nie mam jeszcze chęci na powtórkę. Tam fabuła, postacie i wszystko inne jest tak mocne, że za dobrze wszystko wryło mi się w pamięć.
Natomiast w Asasynie ślimaczę się z wszystkim, bo... nie ma tam za wiele do roboty. Nie wiem czy sumarycznie nie będzie tak, że przejście Shadows zajmie mi więcej czasu niż KCD2 przy znacznie mniejszej ilości zrobionych zadań i prawdopodobnie zwiedzonej mniejszej powierzchni świata.
#AssassinsCreedShadows #Giereczkowo #AssassinsCreed #KingdomCome #KingdomCome2