wczoraj oglądałem
#samochód na sprzedaż – ford focus z 2013 roku. tak zwana „okazja”, a więc
#samochód, ze znaną historią, niskim przebiegiem, rozsądną ceną, od taty
@karol kałuski to zmienił sobie na bmw i z chęcią oddałby swojego fordzika komuś znajomemu. taki pewniaczek – nie rozsypie się po roku, nie wyjdą jakieś niespodzianki – dlatego też się nim zainteresowałem. z resztą, to już drugi samochód, który oglądałem w ostatnich miesiącach, poprzednio swoją toyotę avensis sprzedawała
@ewa goślicka – też okazja, nawet dwa razy lepsza, toyotka była wspaniale wyposażona, mega zadbana, pięknie jeździła i z pewnością jest to samochód na lata. w tym wcześniejszym przypadku nie zdecydowałem się ze względu na cenę – bardzo rozsądną, ale jednak za wysoką dla mnie. przynajmniej za wysoką na dzień dzisiejszy. ford z kolei cenowo już dzisiaj jest w moim zasięgu, ale… to jednak ford focus. wczoraj robiłem sobie jazdę próbną. jej. komfort jazdy – w porównaniu do mojego starszego bmw – jest o wiele niższy. zrezygnowałem. i nie przekonało mnie nawet to, że to o 8 lat młodszy samochód, który spokojnie by mi posłużył przez następne lata. albo z którym był utknął na kolejne lata. cieszę się, że potrafię podjąć taką decyzję, że umiem powiedzieć sobie „nie, poczekam rok, dwa, i kupię sobie coś bardziej w moim stylu”. a tymczasem doinwestuję moje kochane bmw i przez kolejne miesiące będę się nim cieszył.