@mateusz: jeszcze raz dziękuję!

A, i jak coś, wrzuciłem zapis z posiedzenia komisji związany z tą petycją, jakbyś podał dalej, byłoby fajnie :D

https://tube.pol.social/w/ifXrPb985xBjZCavccCqZi

Dalsza wypowiedź Mateusza Jarczyńskiego:

„Od dłuższego czasu próbujemy się kontaktować z Ministerstwem Cyfryzacji, muszę jednak z przykrością stwierdzić, że jesteśmy zbywani, jest nam obiecywane to, że wdrożenie tej technologii, że to się pojawi w nowej «Strategii Cyfryzacji Polski». Moim zdaniem osobna strategia cyfryzacji nie jest do tego potrzebna. Nie może być tak, że obywatele muszą się zalogować na Facebooka czy Twittera, czyli na zagraniczne portale. Facebook może takie treści w każdej chwili usunąć. Reszta petycji jest też skupiona na bezpieczeństwie, na zapewnieniu suwerenności cyfrowej, żeby nie było materiałów pochodzących od podmiotów trzecich -- i chcielibyśmy poprosić komisję o rozpatrzenie dwóch środków. Po pierwsze, przekonwertowanie tych postulatów w taki sposób, żeby pasowały do ustawy, albo po drugie, żeby wystosować dezyderat do Ministerstwa Cyfryzacji, żeby mógł wdrożyć odpowiednie zapisy w rozporządzeniach.”

Mateusz Jarczyński (@mateusz), fundacja „Internet. Czas działać” (@icd), oraz asystent społeczny posłanki Marty Stożek:

„Jesteśmy świadomi tego, że Biuro Ekspertyz Sejmu RP wydało negatywną opinię w związku z petycją. Jednak kanały RSS pozwalają na zwiększenie dostępności stron internetowych [podmiotów] publicznych dla wszystkich internautów. Obecna sytuacja wygląda tak, że trzeba pisać sobie boty, które pobierają wiadomości z kont z mediów społecznościowych (np. Facebook czy Twitter) prowadzonych przez m.in. liczne samorządy. Niektórzy obywatele mogą mieć z takimi rzeczami problem. Wdrożenie [oficjalnych] kanałów RSS to mikroskopijna zmiana dla zespołów informatycznych podmiotów publicznych, to są technologie otwarte, bezpłatne.”