Artukuł, który czytałam: https://www.hsci.harvard.edu/news/reversing-aging-eye
Posts are scheduled for deletion after a six-month period.
Osobiście nie jestem przeciwko modelom językowym typu chatGPT, Mistral, czy nasz polski Bielik. Tez w sumie nie obawiam się niepożądanych konsekwencji korzystania z nich, przynajmniej na tym poziomie, bo jak ktoś sam używa, to łatwo rozpoznać, co jest napisane przez taki model. Często też rezultaty są po prostu gorsze, niż jak samemu się zreliazuje jakiś projekt.
Ale fakt, jest to urocza zabawka i na uniwerku mamy z tego niezły fun, kiedy na obronie projektu, napisanego w większości przez chatGPT i tylko w połowie sprawdzonego przez nas, profesor mówi, żeby samemu sformułować jeszcze raz caly tekst. Najzabawniejsze jest to, że oni sobie zdają z tego sprawę i my też i końcowo dochodzimy do wniosku, że najlepiej samemu po prostu wszystko pisać, bo z modelami językowymi jest jeszcze więcej zbędnej pracy.
Serdeczne pozdrowienia dla mojego uniwersytetu i takie luźne, zdroworozsądkowe podejście.