To jeden z tych filmów które się kocha lub nienawidzi. #Kino #Film #Bestia #LaBête #Opinia Historia z pogranicza kina eksperymentalnego, opowiadająca w gruncie banalną historię o miłości, o lęku przed samotnością, o szukaniu szczęścia. Film zgrabnie przeplata historię zapętloną w wielu pokoleniach. Doskonale przy tym bawi się pustym miastem, samoistnie wywołując lęk przed samotnością, a nieuchronność „oczyszczenia” jest jak śmierć stojąca z kosą nad twoim gardłem. (1/2)
Niesamowicie się zaangażowałem, ostatnie sceny wycisnęły ze mnie kilka łez, bardzo polecam, choć to seans trudny i nie dla każdego, ja jutro idę drugi raz. (2/2)