Real product design and tangible prototypes, not games for children, UX, Framer, Figma, etc.
But seriously, I think I'll start looking around for a plasma cutter. Cutting 4mm steel with an angle grinder is a waste of time. Even the simplest project, prepared with this type of amateur equipment in mind, is 2 hours of "fun".
Podkładki pod podnóżki zamontowane i przetestowane w boju. Po 1000 km nie widać nawet śladu użycia czy zadrapania.
Nie ukrywam jednak, że druk FDM w zastosowaniach amatorskich nie ma wiele do zaoferowania względem DLP. Główne zalety to możliwość zapoznania się z pracą na 3 osiach i pole robocze.
Czasowo wygląda to gorzej, bajzel też jest, choć innego typu, a efekty słabszej jakości.
Pierwsza, druga i trzecia iteracja. Druk FDM można opanować w locie, choć jak widać mogą pojawić się drobne potknięcia wynikające z różnic w charakterystyce materiałów.
Dziś już wiem, że grid infill w połączeniu z TPU nie współpracuje tak jakbym tego chciał. Line border również nie jest optymalną opcją ze względu na listkowanie. A przynajmniej nie są to rozwiązania dla takiego świeżaka jak ja.
Kolejny cud włoskiego product designu zamontowany. Instrukcję montażu oraz sam produkt projektował chyba inżynier pijący zamiast wody Campari.
Bawiąc się tego typu żelastwem, choć z aluminium, coraz częściej myślę by przerzucić się na projektowanie i produkcję czegoś materialnego.
Naprawdę ciężko jest bowiem stworzyć coś bardziej nieprzemyślanego.
Świata może i nie uratowałem, może nawet nie motocykl, ale urządzenia na nim zamontowane już tak. Niestety majfrendowe mocowania z Uber Aluminium niewytrzymały drgań i poległy w trasie. Dobrze że miałem kilka śrubek przy sobie.
Co prawda design prosty jak budowa cepa, ale i tak jestem miło zaskoczony, że wyszedł za pierwszym razem.
Teraz pozostaje już tylko wziąć do ręki szlifierkę lub przekazać projekt do wycięcia laserem.
Michał Rzeszutek
CraniumSlows